Suwerenność wynika z tego, że polski rząd i parlament zachowują stałą, wielopoziomową i skuteczną kontrolę nad wszystkimi etapami propozycji legislacyjnych Komisji Europejskiej, mając możliwość wetowania rozstrzygnięć uznawanych za niekorzystne – piszą Eugeniusz Smolar oraz Jan Truszczyński w artykule „Czy Unia nam się opłaca”.
Pytanie, nad którym zastanawiają się autorzy artykułu brzmi: jak duża okaże się odporność polskich wyborców na antyunijną demagogię?
Również podejmowany jest wątek kopalni i elektrowni w Turowie. Sprawa ma charakter zasadniczy dla przyszłości kraju. Bzdura sprzedaje się łatwo, wyniki solidnych analiz niestety gorzej. Mimo wszystko należy odwoływać się do faktów i miarodajnych ocen – piszą autorzy.
– Nie naruszać prawa w dziedzinie ocen oddziaływania na środowisko;
– poważnie potraktować zastrzeżenia Czechów i szybko poszukać polubownego rozwiązania sporu;
– nie lekceważyć czeskiej decyzji o wniesieniu sporu przed TSUE, solidnie przygotować własną argumentację i dowody w sprawie znaczenia Turowa dla bezpieczeństwa energetycznego kraju.
– Gdy w maju się okazało, że argumenty Pragi były silniejsze od polskich, zamiast propagandowej kanonady skupić się na możliwie szybkim osiągnięciu kompromisu, a już szczególnie podwoić starania, gdy Czechy zażądały nałożenia na Polskę wysokiej kary za nierespektowanie majowej decyzji TSUE o zabezpieczeniu – wyliczyli co nalezało zrobić w sporze z Czechami o Turów eskspert CSM Eugeniusz Smolar i wykładowca Uczelni Vistula Jan Truszyński na łamach „Rzeczpospolitej”. Na koniec stwierdzili: nie wolno „opłacalności” uczestnictwa [Polski] w UE sprowadzać tylko do bilansu finansowego, tym bardziej że jest pozytywny. Jest to dla przyszłości Polski zabójczo szkodliwe.