Styl odejścia (premiera – przyp. aut.) był niespodziewany, bo to była rewolta rządowa. Czyli mówiąc krótko od jakiegoś czasu rosła presja na premiera, żeby podał się do dymisji. On lawirował, nie chciał tego zrobić, pomimo ewidentnych skandali w jego otoczeniu – powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, komentując decyzję Borisa Johnsona o dymisji ze stanowiska premiera.