Jest kwestia najbliższych miesięcy. Kluczowe nie będą balony, tylko kluczowe będzie to, co Chiny zrobią w kontekście Rosji. Ten rok będzie w dużej mierze decydujący dla wojny na Ukrainie. Oczywiście Stany Zjednoczone zaangażowały się maksymalnie. Nie ma odwrotu Amerykanów przy takiej skali pomocy (…). USA robią wszystko, aby osłabić Rosję na tyle, żeby nie mogła być w pewnym sensie poważnym zapleczem w przyszłości właśnie dla Chin – powiedziała dr Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych.