Pewien rodzaj migracji jest nam potrzebny, bo dobrze wpływa na jednolity rynek i sytuację demograficzną w Europie. Natomiast żaden z krajów członkowskich nie może sobie pozwolić na niekontrolowaną falę migracji. Granica zewnętrzna Unii Europejskiej, a zwłaszcza strefy Schengen, musi być ściśle kontrolowana, bo tylko wtedy wiemy, kto do nas przyjeżdża i po co. Istotna jest też kwestia skali – gdyby liczby imigrantów były mniejsze, to zapewne i Włochy, i nawet Grecja próbowałyby sobie z tym problemem poradzić. Niestety, skala ta przerosła wszelkie oczekiwania. – powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, Prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych, w programie To był dzień na antenie Polsat News.