Art. 7 ma charakter zarówno polityczny jak i prawny. Zapis prawny pojawił się w traktacie lizbońskim, ponieważ państwa członkowskie UE, które go podpisywały, podjęły polityczną decyzję, że to jest potrzebne. Chciały bowiem mieć możliwość dyscyplinowania kraju, który się wyłamuje z unijnych reguł gry, wspólnych dla wszystkich. Sama procedura to właśnie prawna egzekucja tej politycznej woli. Komisja Europejska prowadzi działania weryfikacyjne wobec Polski od 2 lat i wyczerpała już swoje możliwości. Skoro nie udało się uzyskać zmiany stanowiska Polski, zdecydowano się przekazać sprawę państwom członkowskim.
Teraz one będą się starać wpłynąć na polskich polityków, zwłaszcza na nowego premiera, i znaleźć kompromis. Miejmy nadzieję, że tak się stanie – powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, prezes CSM, w Polsat News, komentując uruchomienie procedury praworządności wobec Polski.