Ład europejski i bezpieczeństwo, do którego przywykliśmy runęły w gruzy. Mamy wojnę w sercu Europy. Ukraina jest mordowana na oczach świata. Widzimy jednak, że wbrew oczekiwaniom Kremla Zachód się jednoczy; Unia Europejska i Sojusznicy pokazali, że są w stanie wypracować zdecydowane stanowisko i przedsięwziąć mocne środki wobec Moskwy. To kluczowe, gdyż w przeciwnym wypadku agresja Rosji się nie zatrzyma. Teraz liczą się czyny, nie słowa. A od determinacji stolic europejskich i Stanów Zjednoczonych, od postawy Wolnego Świata zależy los nie tylko Ukrainy, ale też naszej części Europy. Naszej wolności – piszą dr Małgorzata Bonikowska i dr Bruno Surdel w komentarzu „Przyszłość Europy i naszej wolności rozstrzyga się na Ukrainie”.