Rosja myśli o tym, że to jest jej szansa – rozdzielenie nas, rozbicie nas, włożenie w nasze umysły stanu niepewności, obawy i może właśnie chęci, że zamiast wspierać Ukrainę, to negocjowania z Rosją – powiedziała dr Bonikowska.
Myślę, że jest taki moment zmęczenia, nie tylko tematem wojny, ale też psychiczne nieprzygotowanie części obywateli, także Europy, do dużych wyrzeczeń, takich jak reglamentacja prądu, jak chłodniejsze mieszkania, jak nawet przed Świętami Bożego Narodzenia różnego typu ograniczenia – dodała.