8 maja odbył się w Portugalii wirtualny szczyt Unia Europejska – Indie. Przyniósł długo oczekiwany przełom w sprawach relacji gospodarczych: odmrożenie negocjacji dotyczących umowy handlowej i decyzję o rozpoczęciu rozmów w sprawie traktatu inwestycyjnego. Porozumienia te – jeśli dojdą do skutku – obejmą niemal dwa miliardy konsumentów i producentów. UE i Indie łączą jednak nie tylko interesy gospodarcze, ale przede wszystkim strategiczne: obrona multilateralizmu i wielobiegunowego ładu globalnego opartego o zasady prawa międzynarodowego, oraz centralną rolę ONZ. W wymiarze praktycznym, oznacza to sprostanie wyzwaniu, jakie stawia przed regionem i światem nowa, asertywna polityka Chin, drugiej co do wielkości potęgi gospodarczej globu i dynamicznie rosnącej ponadregionalnej siły militarnej.

Dwie największe demokracje świata na rozdrożu

Współpraca pomiędzy Indiami a Wspólnotami Europejskimi sięga lat 60-tych 20. wieku. Obecne relacje pomiędzy dwoma największymi demokracjami świata zdefiniowały dwa porozumienia z początku lat 1990-tych. W 1993 roku podpisano Wspólną Deklarację Polityczną (Joint Political Statement) a w 1994 r. Indie i Unia Europejska zawarły umowę o współpracy, która wychodziła już poza ramy współpracy gospodarczej. Dekadę później relacje pomiędzy obydwoma stronami przybrały formę „partnerstwa strategicznego”, co odzwierciedla wspólnotę wartości i interesów pod względem globalnym jak i regionalnym. Od 2000 r. Indie i Unia Europejska odbywają rok rocznie spotkania na szczycie, które stanowią platformę wymiany poglądów i reakcji na bieżące problemy bilateralne oraz strategiczne – światowe.

Spotkanie liderów w roku 2020 zaowocowało szczególnym dokumentem, jakim była “Pięcioletnia mapa drogowa partnerstwa strategicznego UE-Indie„. Ustanowiono w niej mechanizm Dialogu wysokiego szczebla, niezwykle ważny dla dwustronnych stosunków handlowych i inwestycyjnych. Jego pierwsze spotkanie miało miejsce na początku lutego 2021 i przyniosło m.in. rozmowy na temat wznowienia negocjacji dotyczących umowy handlowej. Była ona negocjowana od 2000 do 2013 r., kiedy rozmowy zostały zawieszone.

Według symulacji przeprowadzonej w 2020 r. przez Parlament Europejski, korzyści z zawarcia FTA, a tym samym z intensyfikacji handlu mogłyby wynieść dla obu stron nawet ok. 8,5 mld EUR. Trudności w zawarciu kompleksowego porozumienia handlowego mają po obu stronach przyczyny systemowe, trudne do wyeliminowania. Poza tendencjami protekcjonistycznymi po tronie indyjskiej pod względem taryf, problem stanowi również kwestia lepszej i skutecznej ochrony własności intelektualnej (IP) w Indiach, zrównoważonego rozwoju, a także – z drugiej strony – większej możliwości świadczenia przez indyjskie firmy usług w Unii Europejskiej. Ten ostatni problem wiąże się też z kwestią łatwiejszego przyznawania indyjskim fachowcom wiz w UE.

W wyniku majowego spotkania on-line (ze względu na pandemię) Rady Europejskiej z premierem Indii Narendrą Modim reaktywowano negocjacje oraz zdecydowano o  rozpoczęciu rozmów dotyczących traktatu inwestycyjnego i ochrony „oznaczeń geograficznych” (tzw. GIS – Geographical Indications), czyli tradycyjnych produktów żywnościowych. Warto podkreślić, że był to pierwszy przypadek indywidualnego spotkania Rady w pełnym składzie z szefem rządu pojedynczego państwa. Do tej pory na takich „szczytach” w imieniu przywódców krajów UE rozmawiali przewodniczący Rady i Komisji.

 

Współpraca gospodarcza: potencjał czekający na realizację

Pod względem gospodarczym, UE zajmuje pierwsze miejsce wśród partnerów handlowych Indii, a Indie są dziesiątym co do wielkości partnerem handlowym Unii Europejskiej. Obroty w handlu między UE a Indiami wyniosły w 2019 r. 80 mld euro. Stanowi to 11,1% całkowitej wymiany handlowej Indii, ale 1,9 % całkowitego handlu towarami Unii Europejskiej. Poza tym, kraje Unii Europejskiej są – po Stanach Zjednoczonych – drugim co do wielkości importerem towarów z Indii. Wymiana handlowa pomiędzy obu stronami powiększyła się w ostatnim dziesięcioleciu o 72%. UE jest również największym inwestorem zagranicznym w tym kraju, a wolumen bezpośrednich inwestycji zagranicznych z UE (FDI) osiągnął w 2018 r. 68 mld euro, zaś w 2019 r. 75,8 mld euro. Nie jest to jednak imponujący wynik, jeśli porównamy go z FDI  z EU w Chinach w tym samym czasie: 175 mld euro. Warto przy tym zauważyć, że w Indiach działa 6 tysięcy firm europejskich, które stworzyły bezpośrednio 5 milionów miejsc pracy.

Współpraca z Indiami jest niezwykle istotna dla Europy również z tego względu, że kraj ten jest prawdziwym potentatem produkcji leków. Indyjski przemysł farmaceutyczny wart jest 41 mld dolarów. Indie wytwarzają aż jedną czwartą światowej produkcji lekarstw, w tym są największym dostawcą leków generycznych (20%), i zaspokajają aż 50% globalnego popytu na szczepionki. Unia Europejska zdała sobie sprawę z konsekwencji tego w czasie pandemii Covid-19, kiedy to nastąpiły zakłócenia w łańcuchach dostaw z Indii spowodowane także tym, że 70% aktywnych składników leków produkowanych w Indiach pochodzi z Chin. A w początkowym okresie pandemii chińscy producenci czasowo zamknęli bądź ograniczyli produkcję.

Uwzględniając współpracę z Indiami w zakresie importu leków i produkcji medycznej, Unia Europejska uzmysłowiła sobie jednocześnie konieczność dywersyfikacji łańcuchów dostaw. Jak to wyraziła vice-prezydent Komisji Europejskiej Věra Jourová, produkcja jak największej ilości leków i sprzętu medycznego powinna się odbywać w Europie. Warto jednak przy tym zauważyć, że Szczyt 8 maja okazał się konstruktywny także pod względem kwestii dostaw produktów w sytuacjach kryzysowych – takich jak pandemia Covid-19. Zdecydowano bowiem o powołaniu wspólnej grupy roboczej do spraw budowania „odpornych łańcuchów dostaw”.

 

Ład globalny i wyzwania na Indo-Pacyfiku

Szczyt UE – Indie wkomponowuje się w wysiłki międzynarodowe pod względem reformy zarówno globalnego ładu gospodarczego (reforma Światowej Organizacji Handlu), jak i ładu politycznego: niezbędna choć trudna reforma Rady Bezpieczeństwa ONZ, wyczekiwana od dekad szczególnie przez duże kraje rozwijające się – jak Indie, Brazylia czy Nigeria.

Indie odgrywają również coraz ważniejszą rolę w nowej architekturze bezpieczeństwa budowanej na Indo-Pacyfiku. Kraj ten wchodzi w skład dialogu bezpieczeństwa Quad, wraz ze Stanami Zjednoczonymi, Japonią i Australią. Blisko współpracuje jednak z tym blokiem również Francja, a Unia Europejska ma zasadnicze interesy w tym regionie z racji jego znaczenia zarówno dla globalnego handlu jak i dla stabilności świata. Obydwie strony: UE jak i Indie są żywotnie zainteresowane utrzymaniem wolnego i otwartego, opartego na zasadach prawa międzynarodowego regionu Indo-Pacyfiku, co zostało bardzo mocno podkreślone podczas szczytu 8 maja. Jest to tym bardziej ważne, że szczególnie w ostatniej dekadzie status quo w tym regionie jest mocno kontestowany wskutek nowej, niezwykle asertywnej polityki zagranicznej i obronnej Chin. UE i Indie kładą w tym kontekście nacisk na  format współpracy ASEM (Spotkania Azja – Europa), ściślejsze współdziałanie z ASEAN – Stowarzyszeniem Narodów Azji Południowowschodniej, oraz indyjską Inicjatywę na rzecz Oceanów Indo-Pacyfiku.

Partnerstwo Europy i Indii to również współpraca w dziedzinie nowych, strategicznych technologii, do których należy rozwijana obecnie sieć 5G. Celem dwóch wielkich demokratycznych potęg pod tym względem jest wypracowanie wspólnych standardów bezpieczeństwa i – w wymiarze praktycznym – ograniczenie wykorzystania sprzętu produkowanego przez firmy chińskie do budowy sieci 5G. Jest to również – co warto zauważyć – cel strategiczny Stanów Zjednoczonych – głównego sojusznika Europy. W samej zaś UE takie nastawienie wobec Chin wynika z ewolucji jaką przeszły relacje z tym krajem.

Chiny i UE są od 2003 r. partnerami strategicznymi, jednak w 2020 r. Europejska Służba Działań Zewnętrznych stwierdziła wyraźnie, że “Dla UE Chiny są jednocześnie (w różnych obszarach polityki) partnerem do współpracy, partnerem negocjacyjnym, konkurentem gospodarczym i rywalem systemowym.” Ściślejsza współpraca pomiędzy Brukselą a New Delhi w obszarze nowych technologii jest dla samych Indii kluczowa ze względu na ambicje tego kraju pod względem budowania swojej pozycji jako globalnego hubu innowacji. Według Bloomberg Innovation Index 2021, Indie znajdują się na 50 miejscu w rankingu globalnym, Chiny są jednak już na 16-tej pozycji, natomiast sześć krajów UE w pierwszej piętnastce, w tym Niemcy zajmują miejsce czwarte.

Spotkanie na szczycie 8 maja zaowocowało również swoistą odpowiedzią Indii i Europy na chińską Inicjatywę Pasa i Szlaku (Belt and Road Initiative – BRI). To “Connectivity Partnership”, mające “promować wysokiej jakości infrastrukturę, i uwzględniać przy tym zrównoważony i odporny na kryzysy wzrost gospodarczy” – w UE i Indiach, ale także na całym Indo-Pacyfiku, w Azji Centralnej oraz w zagospodarowanej już mocno przez Chiny Afryce.  W przeciwieństwie jednak do BRI, finansowanego w poważnej mierze przez chińskie fundusze państwowe, projekt ten ma skupiać się na wspieraniu prywatnych inwestycji infrastrukturalnych.

 

Autorzy: dr Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych i dr Bruno Surdel, analityk Centrum Stosunków Międzynarodowych.

[evc_interactive_banner type=”classic” custom_link=”url:https%3A%2F%2Fmastersandrobots.tech%2F|||”]