W wywiadzie udzielonym dla serwisu Euractiv dr Małgorzata Bonikowska wypowiedziała się na temat zmian zaproponowanych podczas Konferencji w sprawie przyszłości Europy, która zakończyła się dwa miesiące temu. Zapytana, sceptycznie oceniała możliwość wprowadzenia zmian traktatowych w obecnych realiach.
Konferencja zaczęła się przed wojną w Ukrainie. Teraz mamy wojnę i sądzę, że wojna nie sprzyja ani otwieraniu traktatów, ani modyfikowaniu czegokolwiek pomiędzy państwami członkowskimi – powiedziała dr Bonikowska oraz odniosła się negatywnie do zbyt małej „próbki” społeczeństwa europejskiego, która wzięła udział w wydarzeniu.
Jednak pozytywnie oceniła samą inicjatywę i część jej postulatów, od zwiększenia udziału mieszkańców UE w procesie decyzyjnym, do propozycji zniesienia jednomyślności w Radzie Europejskiej.
Ekspertka w obliczu sprzecznych interesów rządów państw UE oraz ilości decydentów ocenia to jako konieczny ruch by usprawnić i przyspieszyć podejmowanie decyzji. Specjalistka zdementowała projekt utworzenia armii europejskiej, ale bardziej przychylnie oceniła szanse na powodzenie propozycji wprowadzenia ponadnarodowych kart wyborczych w UE. Jednak w ostateczności los postanowień konferencji leży w rękach KE i jej strategii na rok 2023.