Liczne napięcia, pogłębione przez wojnę Rosji z Ukrainą, kryzys energetyczny, wysoka inflacja czy groźba recesji, wywołują zaniepokojenie przyszłością projektu europejskiego. Tym bardziej, że zgłaszane propozycje mogą prowadzić do utrudniającego dalszy rozwój „rozszczelnienia”, fragmentaryzacji UE. Dla rozpatrzenia proponowanych zmian w UE przyjąć winniśmy dłuższą perspektywę czasową, gdyż rządy się zmieniają, a realizacja sugerowanych głównie przez Francję i Niemcy reform obliczona jest na dekady. Taką dłuższą perspektywę należy przyjąć oceniając politykę „silnika francusko-niemieckiego”, dwóch prawdziwie niezbędnych państw dla integracji europejskiej – pisze Eugeniusz Smolar w analizie.