Jeśli przepaść między Waszyngtonem a Europą miałaby się pogłębić, prawdopodobna staje się perspektywa, że Stary Kontynent zacznie uprawiać własną politykę pod kierunkiem głównych sił w UE, tj. Francji czy Niemiec. Na ile taki scenariusz jest możliwy, trudno powiedzieć. Jak napisał parę dni temu portal POLITICO, Europa może prężyć muskuły, ale jedyna strategia, jaką ma na Trumpa to appeasement – w nawiązaniu do międzywojennej polityki ugłaskiwania Niemiec. Europa stoi pod ścianą, pod którą nie chce stać – mówi Małgorzata Bonikowska, prezes CSM, na łamach Dziennika Gazeta Prawna.
Cały artykuł dostępny jest tutaj.