Jak podała IRSN (Instytut Ochrony Radiologicznej i Bezpieczeństwa Narodowego), francuska rządowa agencja monitorująca skażenie radioaktywne i zagrożenia nuklearne na świecie, w powietrzu nad Europą Północno-Wschodnią doszło w styczniu do niewielkiego wzrostu poziomu Jodu-131. W Polsce jodu było 5-10 razy więcej niż w innych krajach, ale nawet taki poziom nie zagraża zdrowiu. Nie wiadomo, co jest źródłem skażenia. Jak informuje IRSN, informacje o skażeniu zostały udostępnione tzw. Grupie Pięciu (Ring of Five), nieformalnej sieci organizacji europejskich monitorujących bezpieczeństwo radiologiczne – pisze Eugeniusz Smolar, ekspert i członek Rady Fundacji Centrum Stosunków Międzynarodowych dla OKO.press.
Cały artykuł dostępny jest tutaj.