11 szczyt G20 odbył się w Chinach, co pozwoliło gospodarzom dać jasny sygnał, że nie zamierzają się wpisywać w „Pax Americana” i zgadzać na globalną dominację USA. To nie jest ich świat, widzą relacje międzynarodowe inaczej i budują swój własny, może jeszcze nie alternatywny, ale na pewno odmienny ład. Tym bardziej, że prezydentura Obamy oceniana jest w Chinach jako słaba, a po listopadowych wyborach nikt nie wie jaka Ameryka będzie. Jednocześnie pamiętajmy, że wśród 20 najbardziej wpływowych światowych graczy są kraje o różnych ustrojach. – powiedziała dr Małgorzta Bonikowska, Prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych, w programie To był dzień na świecie na antenie Polsat News 2.
Chińczycy starają się pokazać, że działa nie tylko nasz model, promowany przez Zachód, ale także sposób rządzenia funkcjonujący u nich. Taka narracja jest bardzo wygodna dla Rosji, która może zyskiwać punkty i odbudowywać wpływy – dodała Bonikowska. W dyskusji wziął udział także redaktor naczelny miesięcznika „Forbes” Michał Broniatowski.