Kiedy wstępowaliśmy do UE, była to mniejsza wspólnota. Łatwiej się nią zarządzało i podejmowało decyzje. Państwa były też bliższe sobie – stwierdziła dr Bonikowska.
W pierwszych państwach członkowskich mieliśmy do czynienia z mniej więcej podobną historią państw czy ich statusem materialnym. Żadne z nich nie miało u siebie komunizmu. Kiedy dołączyliśmy do Wspólnoty my i kolejne państwa, to powstała inna UE – dr Bonikowska odniosła się do spadku po Żelaznej Kurtynie.