Osoby uciekające z Syrii i Iraku kierują się głównie w kierunku Turcji, lecz rządowi w Ankarze nie zależy, by migranci pozostawali w tym kraju na dłużej. Przeciwnie – Turcja przymyka oko na szczelność swoich granic, umożliwiając uchodźcom przedostawanie się z jej terytorium do innych państw. Dotyczy to zwłaszcza granicy turecko-greckiej, przez którą migranci przechodzą do UE. Takie działania Ankary nie mogą podobać się krajom najmocniej dotkniętym skutkami napływu uchodźców, m.in. Niemcom. Rozwiązaniu tego problemu służy pierwsza od blisko trzech lat wizyta kanclerz Angeli Merkel w Turcji – stwierdziła dr Małgorzata Bonikowska, Prezes CSM, w wypowiedzi dla „Wiadomości” TVP1.