„Zachód musi się urządzić z tym, że w dzisiejszym świecie istnieją różne koncepcje systemów politycznych i Zachód nie będzie już wiodącym przykładem mówiącym reszcie świata, co ma robić i jak się zachowywać”- powiedziała dr Bonikowska, prezes CSM, w RzeczoPolityce by Rzeczpospolita [04.01.2023].

Poproszona o wskazanie najważniejszych zmian zachodzących w obecnym świecie, dr Bonikowska odpowiedziała, że największym wyzwaniem jest po pierwsze zrozumienie, że państwa mają do wyboru dwie propozycje dotyczące ich systemów politycznych.

Z jednej strony mamy system liberalny o demokratycznych podstawach, który Zachód praktykuje i rozwija od dziesięcioleci. Z drugiej jednak strony mamy chinizm, który dowodzi, że państwo może odnosić sukcesy, być potężne i bogate, a jednocześnie być autorytarne. Po drugie, zmusza to Zachód do odpowiedzi na pytanie, jak bronić naszego demokratycznego świata i wartości, ponieważ np. agresja rosyjska pokazała, że niektórzy aktorzy po prostu nie są zainteresowani przestrzeganiem reguł międzynarodowych i są gotowi użyć siły, aby osiągnąć swoje cele polityczne lub wtargnąć do naszego świata.

Zapytana o miejsce Polski pomiędzy tymi dwoma konkurującymi ze sobą systemami, dr Bonikowska stwierdziła, że pomimo tego, że potrzebne są zmiany, za którymi głosowano, nie ma wątpliwości, że to, co dzieje się w Polsce, ale także w innych krajach europejskich, takich jak Włochy czy Francja, nadal odbywa się na gruncie demokratycznym.