Ekspert CSM, Eugeniusz Smolar, komentuje na łamach Kultury Liberalnej niedawną podróż amerykańskiego prezydenta po Europie – szczyt NATO, UE oraz rozmowę z prezydentem Federacji Rosyjskiej, Władimirem Putinem. O polskim spojrzeniu na problematykę bezpieczeństwa wschodnie pisze: Gdy w Polsce i w państwach bałtyckich polityka Moskwy uznawana jest za poważne i realne zagrożenie, ani w Waszyngtonie, ani w stolicach zachodnioeuropejskich, ani w Kwaterze Głównej NATO nie przewiduje się realistycznych możliwości ataku na jakiekolwiek państwo Sojuszu. Ukraina pozostaje zagrożona i uzyska wsparcie, co potwierdzono w komunikatach i NATO, i Unii Europejskiej po naradach z Bidenem. Celem jest ograniczenie swobody agresywnych i destrukcyjnych działań Moskwy, a jeśli Rosja będzie nadal się angażować, tracić ludzi i pieniądze, których ma mało, na przykład na Bliskim Wschodzie, to jest to co najwyżej źródło irytacji, ale nie poczucia rzeczywistego zagrożenia dla interesów Zachodu.