Negocjacje Unii Europejskiej z Rosją są bardzo trudne, ponieważ obie strony mówią zupełnie innymi językami i myślą w odmienny sposób. Tak naprawdę Europa może się tylko domyślać, jakimi intencjami kierują się rosyjskie władze. Najważniejszym celem pozostaje jednak to, by nie dopuścić do dalszej eskalacji napięć. Trzeba podkreślić, że dla Zachodu jest to trudne doświadczenie, ponieważ nikt nie spodziewał się, że możemy się jeszcze zetknąć z klasyczną zbrojną interwencją na naszym kontynencie. To są problemy rodem z poprzedniego stulecia – powiedziała dr Małgorzata Bonikowska w audycji „Euronet Plus” na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia.
Europa zajęła wobec Rosji pozycję bierno-odpowiadającą, bowiem to Władimir Putin narzuca inicjatywę, a UE nie za bardzo wie, jak tę sytację zmienić. Poza tym nie wszyscy na Zachodzie mają świadomość, że Ukraina to sprawa całego kontynentu. Wydaje się, że bardziej twardym podejściem można by osiągnąć więcej, ponieważ Rosja najbardziej szanuje tych rozmówców, którzy potrafią przemawiać także z pozycji siły – dodała dr Bonikowska.