Niemcy pożegnali teorię mówiącą, że powiązania gazowe z Rosją tworzą współzależność, zatem nie trzeba się niczego bać (…). Rosja pokazała, że kieruje się inną logiką. W Niemczech obowiązywała zasada, że trzeba godzić trzy cele: bezpieczeństwo dostaw, racjonalne ceny energii i ochronę klimatu. Ta równowaga została zachwiana kosztem bezpieczeństwa dostaw. Dzisiaj to się ujawniło z całą ostrością. Niemcy pod wpływem dramatycznych wydarzeń w Ukrainie postanowili przebudować swój model zaopatrzenia w surowce energetyczne. Czy nowa elastyczność niemieckiej polityki energetycznej może dosięgnąć również ETS? Wątpię, ale żyjemy w czasach, w których trzeba być ostrożnym, kiedy się mówi, że coś jest niemożliwe – powiedział Janusz Reiter w rozmowie z portalem wnp.pl.