Ostatnie nieporozumienia w relacjach Polski z instytucjami Unii Europejskiej są niefortunne i niepotrzebne obu stronom. Polski rząd powinien mieć świadomość, że UE to również „my”, a nie tylko „oni”, natomiast działania Warszawy w Unii nie należą do polityki zagranicznej, lecz polityki europejskiej w ramach Wspólnoty. W obecnej sytuacji warto zintensyfikować częstotliwość wizyt przedstawicieli rządu RP w Brukseli. Pozwoliłoby to obu stronom lepiej zrozumieć swoje intencje i punkty widzenia, co mogłoby przyczynić się do uniknięcia poważniejszych zadrażnień – powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, Prezes CSM, w audycji „Świat w powiększeniu” na antenie Polskiego Radia 24.
W obliczu ostatnich incydentów z udziałem imigrantów m.in. w Kolonii, władze Niemiec na czele z kanclerz Angelą Merkel znalazły się w trudnej sytuacji. Niemiecki rząd nadal stara się odwoływać do europejskich wartości i promować wizerunek państwa jako kraju otwartego na przybyszów. Z drugiej strony, w Berlinie panuje konsensus, iż niezbędne jest bardziej konsekwentne egzekwowanie prawa wobec uchodźców, by nie doprowadzać do dalszych napięć – dodała dr Bonikowska.