Ta strona korzysta z plików cookie.

Niemcy uważali, że wtedy, kiedy już nikt inny nie potrafi z Rosja rozmawiać i na nią wpływać, to oni jeszcze to potrafią. Okazało się, ze ta karta nie jest nic warta – powiedział Janusz Reiter, były ambasador RP w Niemczech i USA, założyciel i przewodniczący Rady Fundacji CSM. [07.03.2022]

7 marca 2022
CSM w mediach

Niemcy zawsze uważali swoje stosunki z Rosją za największy atut obok, chociaż w mniejszym stopniu, stosunków z Chinami w swojej polityce zagranicznej -powiedział Janusz Reiter w podcaście „Raport Międzynarodowy. Ukraina”.

Zmiana polityki niemieckiej wobec Rosji jest tak głęboka, jak nikt się chyba nie spodziewał, a trwała o tyle, że sytuacja, w której się zmiana ta dokonała, jest dosyć trwała. Stopniowo, prawdopodobnie ten dramatyzm będzie wygasał, ale to jest zmiana na tyle zasadnicza, że od niej nie ma powrotu do poprzedniej polityki. Ona się wzięła z impulsu moralnego pod wpływem tego, co się wydarzyło w Ukrainie, zdjęć stamtąd. Obrazy odgrywają bardzo ważną rolę w kształtowaniu postaw opinii publicznej. Kanclerz Scholz, kiedy rozmawiał z prezydentem Putinem, niczego nie osiągnął i zobaczył prawdopodobnie jedynie człowieka, który kompletnie impregnowany na wszelkie argumenty. Scholz się zorientował, że jeżeli będzie robił ustępstwa, to będzie w ciągłej defensywie i będzie oskarżany on i Niemcy, że w sytuacji, która wymaga jasnej postawy, Niemcy kluczą – dodał.

Dowiedz się więcej