Mamy do czynienia, czy nam się to podoba czy nie, z przyjętą przez Waszyngton i ogromną większości europejskich sojuszników strategią: z jednej strony, decyzje podjęte w Newport i w Warszawie mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa państw członkowskich na flance wschodniej, z drugiej jednak mają nie zamykać drogi do ewentualnych negocjacji z Moskwą w przyszłości. Tylko takie zrównoważone podejście mogło zapewnić jedność NATO, która uznawana jest za wartość największą. – pisze Eugeniusz Smolar, Członek Rady Fundacji Centrum Stosunków Międzynarodowych, w komentarzu Słodko-Kwaśny Szczyt NATO w Warszawie dla portalu OKO.press
Czytaj więcej: Artykuł