Vytis Jurkonis z Centrum Studiów Europy Wschodniej (Rytų europos studijų centras – Litwa) oraz Wojciech Borodzicz-Smoliński z Centrum Stosunków Międzynarodowych (Polska), autorzy słynnego tekstu „Litwa i Polska: Zagubione w tłumaczeniu”, w ubiegły czwartek (24 maja) zorganizowali konferencję w Wilnie. Pierwsza konferencja odbyła się w marcu w Warszawie. Obie konferencje były poświęcone stosunkom polsko-litewskim.
Zdaniem Wojciecha Borodzicz-Smolińskiego, obecna sytuacja de facto jest lepsza niż ta, która była przed kilkoma laty, bo teraz można otwarcie dyskutować o istniejących problemach. „Ta sytuacja jest lepsza niż ta sprzed kilku lat, bo zaczęliśmy otwarcie rozmawiać na te tematy, o których wcześniej nie rozmawialiśmy. Więc możemy wszystko zacząć budować od nowa” — powiedział polski politolog. Jego litewski kolega Vytas Jurkonis stwierdził, że wcale nie trzeba wszystkiego budować od nowa, bo mimo obecnego konfliktu za ostatnie 20 lat udało się wiele zrobić. Jako przykład podał współpracę gospodarczą między dwoma krajami.
Wojciech Borodzicz uważa, że w stosunkach polsko-litewskich dużą rolę odgrywa czynnik personalny. „Wszyscy wiemy o personalnych, złych stosunkach między Ažubalisem i Sikorskim. Problem z Sikorskim jest taki, że kiedyś był ministrem w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Później przeszedł do Platformy Obywatelskiej, dlatego chce udowodnić, że jest „bardziej polskim Polakiem” — powiedział Wojciech Borodzicz-Smoliński.
Smoliński zaznaczył, że dużym błędem strony polskiej było zaniechanie współpracy z partiami litewskimi. Faktycznie Warszawa na Litwie ma kontakty tylko z AWPL. Jurkonis ze swej strony zauważył, że nie rozumie dlaczego polska strona tak duże nadzieje wiąże z jesiennymi wyborami sejmowymi. „Moim zdaniem polska strona jest zbyt naiwna, jeśli sądzi, że po wyborach coś się zmieni. Bo nie widzę jakiejś większej siły politycznej, która zgodziłaby się na większe zmiany” — oświadczył Jurkonis.
http://pl.delfi.lt/aktualia/litwa/kolejna-wspolna-polsko-litewska-konferencja.d?id=58796987