To co mnie zaskoczyło to bezrefleksyjne, niemal entuzjastyczne ustosunkowanie się Prezydenta Dudy i Ministra Waszczykowskiego do wystąpienia prezydenta USA. Donald Trump powiedział przecież o możliwości zniszczenia Korei Północnej oraz odejścia od wielostronnego porozumienia atomowego z Iranem. Charakterystyczna była reakcja państw Unii Europejskiej, w tym Federicy Mogherini, która powiedziała, że to porozumienie nie zależy od jednego państwa tylko od wielostronnych rozmów. Europa, za wyjątkiem Polski, bardzo sceptycznie podeszła do tego, co powiedział Trump. Jego groźby na takim forum były bezprecedensowe. Moim zdaniem, Prezydent Duda powinien był zareagować – mówiąc dyplomatycznie – w sposób znacznie bardziej umiarkowany.
Ta cała sytuacja pokazuje oczywiście dobre stosunki Polski z administracją Stanów Zjednoczonych, ale nie powinniśmy podchodzić do naszego partnera bezkrytycznie. Wydaje się, że taka postawa wynika przede wszystkim z naszych problemów na arenie europejskiej. To strategia polityki zagranicznej, która ma za zadanie pokazać, że nie jesteśmy izolowani i mamy mocnych partnerów. Minister Szczerski mówił nawet o pewnej ideologicznej spójności wystąpień obu prezydentów – mówił dr Bartłomiej Nowak w wypowiedzi dla PAP i na antenie Polsat News 2.