Celem zaangażowania wojskowego Rosji w Syrii jest umocnienie wpływów na Bliskim Wschodzie bez brania na siebie odpowiedzialności, która cechowała dotychczasowe interwencje USA. Kreml próbuje w ten sposób wpływać na światową politykę i pokazywać Zachodowi, że bez Rosji uregulowanie bliskowschodnich konfliktów nie będzie możliwe. Prezydent Putin i jego otoczenie starają się udowodnić, że wpływy Zachodu są ograniczone, nie wystarczające do całościowego rozwiązania najważniejszych problemów. Moskwa wykorzystuje w tym celu każdą chwilę słabości konkurenta – ocenił Janusz Reiter, Przewodniczący Rady Fundacji CSM, w rozmowie z portalem Biznes.pl.
Rosja zmienia dosyć dowolnie rolę strażaka, który gasi pożary i podpalacza, które je wznieca. Bardzo trudno czasami powiedzieć, w jakiej roli występuje. Z pewnością można natomiast stwierdzić, że elity władzy na Kremlu wierzą przede wszystkim w rozwiązania siłowe i postrzegają stosunki międzynarodowe przez pryzmat rywalizacji potęg – dodał Reiter.