Dr Małgorzata Bonikowska w rozmowie z Fakt.pl o znaczeniu trzydniowej wizyty księcia Williama w Polsce oraz o konsekwencjach wizyty Xi Jinpinga w Rosji.

Dzisiaj rola Wielkiej Brytanii jako sojusznika NATO jest istotna z punktu widzenia bezpieczeństwa wschodniej flanki. Zwłaszcza w sytuacji, kiedy Wielka Brytania już nie jest w Unii Europejskiej.
Rząd Rishiego Sunaka ewidentnie dał znać, że z partnerami europejskimi unijnymi chce współpracować, a Wielka Brytania jest krajem europejskim, jest to bardzo wyraźnie podkreślane. To jest również sygnał dla wszystkich koalicjantów, że Wielka Brytania nie osłabi, a wręcz przeciwnie zwiększy swoje zaangażowanie w tym regionie – powiedziała dr Bonikowska.

Rezultatami wizyty księcia Williama będzie ściślejsza współpraca wojskowa. Zachód  liczy, że uda się tak mocno dozbroić Ukrainę, żeby ona dokonała ofensywy, żeby nie tylko się broniła, ale dokonała wreszcie przełamania frontu i wypchnęła wojska rosyjskie tak daleko jak się da ze swojego terytorium. Rola tego, żeby Zachód był absolutnie zjednoczony, zdeterminowany i maksymalnie dużo pomagał, jest tutaj kluczowa – dodała.

Dr Małgorzata Bonikowska również skomentowała wizytę Xi Jinpinga w Moskwie. Jej zdaniem mamy do czynienia z długofalową rozgrywką Chin.

Wiemy, że to spotkanie trwało bardzo długo, prawie 5 godzin. Na pewno trzeba czytać między wierszami. Deklaracja nam niewiele może powiedzieć. To, co Zachód najbardziej niepokoi, to na ile głębokie jest poparcie Chin dla Rosji. To, że ta wizyta miała miejsce, już świadczy o tym, że Rosja może liczyć na poparcie Chin, ale jednak też widzimy, że to poparcie jest ograniczone. Xi Jinping nie jest zadowolony, że Rosja z Ukrainą nie poradziła sobie szybko. Ale ta przedłużająca wojna o tyle jest na rękę Chinom, że osłabia Rosję – podsumowała prezes CSM.

Dowiedz się więcej