Kraje, które zarządzają migracją, bo są w największym stopniu na linii tej migracji, powinny dostać pomoc od pozostałych krajów unijnych. Po to jesteśmy w Unii Europejskiej, żeby wzajemnie sobie pomagać – powiedziała w Polskim Radiu prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych Małgorzata Bonikowska.
W tej samej sytuacji, choć w mniejszej skali, były kraje południa Europy – Włochy, Grecja, Malta w 2015 i 2016 roku, kiedy migracja docierała do Europy przez morze i kiedy mieliśmy do czynienia z kryzysem humanitarnym, bo tam częściowo ludzie się topili. Wtedy mówiliśmy o milionie osób przekraczających nielegalnie granicę Unii Europejskiej nielegalnie, czyli nie poprzez zapytanie o wizę, tylko na siłę – wskazała dr Bonikowska.
Teraz Polska zmaga się z problemem w większej skali: prawie siedem milionów Ukraińców przekroczyło polską granicę w niespełna rok. Faktem jest, że przebywają i przebywali oni na terytorium naszego kraju. Z tego punktu widzenia – absolutnie, my powinniśmy, jako kraj członkowski UE nie tylko bić na alarm, ale też móc skorzystać z pomocy Unii Europejskiej – dodała.