Nie ma co czekać na „powrót do przeszłości”, w momencie gdy nadeszła przyszłość. Pandemia przerzuciła nas w głąb XXI wieku dużo skuteczniej, niż kalendarz. Część form ludzkiej aktywności zmieni się już na trwałe, więc niektóre firmy będą musiały się przeprofilować. Inne upadną, nie tylko ze względu na kryzys spowodowany powtarzającymi się „lockdownami”, ale także dlatego, że świat się zmienia i powtarzanie tego, co już było, może nie mieć dłużej sensu – pisze dr Małgorzata Bonikowska na łamach Rzeczpospolitej.