Przy PKB na jednego mieszkańca wynoszącym zaledwie 7000 EUR, Chiny są nadal biedniejsze niż wszystkie cztery kraje Grupy Wyszehradzkiej, a skromne wydatki na BRI dodatkowo rozmywa fakt, że dzielone są pomiędzy dziesiątki głodnych inwestycji partnerów. Chiny w tym regionie bardzo mało inwestują, niewiele kupują i niewiele sprzedają. Biorąc pod uwagę tę rzeczywistość gospodarczą, współpraca z Chinami nie stanowi dziś realnej alternatywy dla V4 w porównaniu z UE. – mówi prof. Salvatore Babones, ekspert i doradca naukowy Centrum Stosunków Międzynarodowych, w rozmowie z Euractiv.
Cały artykuł dostępny jest tutaj.