Zmiany globalne zachodzą równolegle z przemianami wewnętrznymi w samych USA. Słabnie dominująca pozycja wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych, rośnie znaczenie stanów południowych, zwłaszcza Teksasu, Georgii i Florydy, których naturalnym oknem geograficznym i kulturowym jest Ameryka Łacińska. Rośnie znaczenie także zachodniego wybrzeża, a tam Kalifornii, Waszyngtonu i Oregonu, które orientują się na Azję. Ta wewnętrzna zmiana i przyśpieszająca dynamika zachodząca na świecie powodują, że w oczach amerykańskich Europa traci na znaczeniu i ważności. Dodatkowym elementem jest oczywiście izolacjonistyczna polityka Donalda Trumpa, który traktował świat zero- jedynkowo, a nie wielobiegunowo i wielowymiarowo. Był to pogląd bardzo hobbesowski, całkowicie nie do pogodzenia z perspektywą europejską. Unia nie wierzy i nie może wierzyć w świat ułożony podług Tomasza Hobbesa, ponieważ tak skonstruowany świat doprowadził do wybuchu drugiej wojny światowej – Piotr Maciej Kaczyński, ekspert CSM, o miejscu USA w globalnej polityce w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej .