Porozumienie z Mińska najpewniej zaowocuje zmniejszeniem intensywności działań zbrojnych, ale będzie to rozejm ułomny. Nie ma szans, by jego efektem stało się trwałe rozwiązanie kryzysu. Warunki zaproponowane stronie ukraińskiej są nie do przyjęcia z perspektywy rządu w Kijowie, który może zyskać najwyżej nieco czasu. Głównym celem Kremla w tej wojnie pozostaje nawet nie tyle „zamrożenie” konfliktu na tej lub innej granicy, co trwałe związanie Ukrainy z Rosją – powiedział dr Janusz Onyszkiewicz w audycji „Więcej świata” na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia. W dyskusji wziął także udział wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich Adam Eberhardt.
W obecnej sytuacji wiele zależy też od nas, a mianowicie od tego, czy pomożemy Ukrainie i wyrównamy na jej korzyść różnice w uzbrojeniu. Najważniejszym celem uruchomienia dostaw broni dla Kijowa byłoby zwiększenie kosztów prowadzenia działań wojennych przez Rosję i separatystów – dodał dr Onyszkiewicz.