Mateusz Morawiecki to człowiek z dobrymi relacjami na zachodzie. Ma obycie, zna języki, zna ludzi. Jego nominację odczytuję jako chęć polepszenia wizerunku Polski za granicą w sytuacji, w której prawica chce się skupić na wprowadzaniu zmian w kraju. Otwarcie naraz wielu frontów walki osłabia przecież i dekoncentruje rząd, wystarczy popatrzeć na opłakane skutki walki ministra Szyszko z Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Morawiecki czuje się na europejskich salonach jak ryba w wodzie i spróbuje łagodzić niechęć wobec Polski, choć nie będzie mu łatwo, jeśli się nie zmieni polityka.
Jednocześnie jednak, zastąpienie popularnej pani premier milionerem i bankowcem może budzić negatywne odczucia wśród twardego elektoratu PIS, który nie rozumie tej decyzji prezesa Kaczyńskiego – tak dr Małgorzata Bonikowska, prezes CSM, skomentowała zmianę na stanowisku premiera w programie Biznes i Świat na antenie TVN24.