Myślę, że Francja jest osłabionym, ważnym krajem kontynentu i bardzo chciałaby wrócić do tego, aby się z nią liczono. Symboliczna obecność przywódcy amerykańskiego podczas tegorocznej parady na Polach Elizejskich z okazji 14 lipca, to próba podwyższenia autorytetu Francji, zarówno jeśli chodzi o wątek krajowy, jak i na arenie międzynarodowej. Prezydent Macron jest bardzo aktywny w polityce zagranicznej i myślę, że głównie przyświeca mu to, aby podbudować ten bardzo mocno nadszarpnięty autorytet, w tym również autorytet pełnionego przez siebie urzędu – mówiła dr Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych, w Debacie Jedynki na antenie Polskiego Radia.
Cała audycja dostępna jest tutaj.