Gdyby rząd turecki chciał zrobić Unii Europejskiej na złość, to rozszczelniłby granicę grecko-turecką, co prawdopodobnie oznaczałoby wzrost liczby migrantów przez to południowe podbrzusze – powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych, w telewizyjnej Panoramie TVP2, komentując możliwe skutki kryzysu na linii Turcja-UE po tym, jak tureccy ministrowie nie zostali wpuszczeni na wiec w Rotterdamie. Bezprecedensowy kryzys rozpoczął się, gdy turecka minister ds. rodziny i polityki społecznej Fatma Betül Sayan Kaya została do Niemiec pod eskortą policji.
Cały program dostępny jest tutaj.