Przez ostatnie dwie dekady Polacy mogli wykorzystywać swój dość duży rynek wewnętrzny, nie było więc konieczności ekspansji zagranicznej. Estonia, Łotwa, czy Litwa znacznie wcześniej myślały o działaniu w szerszej skali, bo są małe, natomiast Polska miała w pierwszej kolejności 38 milionów konsumentów w kraju. Po wejściu do UE, ta baza do rozwoju biznesu rozszerzyła się na cały jednolity rynek europejski. Polskie firmy dostosowały jakość i standardy i mogły zacząć działać we wszystkich krajach członkowskich. Wszędzie obowiązuje to samo prawo, nie ma ceł wewnętrznych. – powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, Prezes CSM, w audycji Pawła Oksanowicza Biznes Odpowiedzialny i Nowoczesny.
Do dziś kraje Unii Europejskiej to nasi główni partnerzy gospodarczy: zwłaszcza Niemcy, Czechy, Wielka Brytania i Francja. Jednak światowy kryzys gospodarczy bardzo mocno dotknął strefę euro a jednocześnie polski rynek stopniowo się nasycał. Do tego doszły kłopoty w Rosji i na Ukrainie. Dlatego od paru lat polskie firmy zaczynają się intensywnie rozglądać poza nasz kontynent. Ekspansja zagraniczna jest dziś dla nich koniecznością. – dodała dr Bonikowska.