Nie sposób sobię wyobrazić, żeby po tego typu werdykcie – ponad 70% frekwencji i bardzo klarowna decyzja Brytyjczyków – poltycy Wielkiej Brytanii to zignorowali. Prawo prawem, ale takie konsultacje są elementem demokratycznego państwa i pomimo, że nie są prawnie wiążące to trudno mi sobię wyobrazić by parlament brytyjski postępował wbrew woli swojego społeczeństwa. Proces wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej może się wydłużać. Mamy artykuł 50. traktatu lizbońskiego, który mówi, że mamy ma to dwa lata. – powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych, w audycji Post Factum radia TOK FM.
Rzeczywiście jest to pewnego rodzaju furtka, ponieważ mamy do czynienia z precendensem. Ten artykuł nie precyzuje szczegółowo, jak ta procedura ma wyglądać. On jedynie mówi, że w ciągu dwóch lat kraj wychodzący, czyli w tym przypadku Wielka Brytania musi negocjować warunki swojego wyjścia i sposób ułożenia się tego kraju względem całej Unii Europejskiej. – dodała dr Bonikowska.