Przed wojną Ukraina nie była w świecie zauważana, w świadomości Zachodu istniała przede wszystkim Rosja. Dziś sprawa ukraińska stała się międzynarodowym symbolem walki z opresją, przeciwstawienia się autorytarnym reżimom i brutalnej sile – powiedziała dr Bonikowska, prezes CSM, w wywiadzie dla portalu „My Company”.
W rozmowie został podjęty wątek tegorocznego Davos w Szwajcarii, motto którego brzmiało „Współpraca w podzielonym świecie”.
Nie ma wątpliwości, że dziś najbardziej paląca jest sprawa zaprowadzenia jakiegoś międzynarodowego ładu, który się zachwiał przez rosyjską inwazję na Ukrainę. W Davos dużo mówiono też o kryzysie energetycznym i – o czym może w Polsce rzadko pamiętamy – żywnościowym – mówiła prezes.
Charakterystyczne było to, że nie ograniczano się do dyskusji tylko o wojnie, lecz także o tym, co będzie po niej. Na pierwszym planie był temat odbudowy Ukrainy, skali i kosztów tego procesu – dodała.