Nie byłoby dobrze, gdyby NATO właśnie dzisiaj oznajmiało, gdzie są te czerwone linie. Tak było już w przeszłości – prezydent Obama taką czerwoną linię wyznaczył, tam chodziło o użycie broni chemicznej w Syrii. Ta broń została użyta, nie było żadnej reakcji. Dzisiaj trzeba stworzyć atmosferę maksymalnego nacisku na Rosję. Oczywiście jest też obawa, że wydarzenia się tak potoczą, że w sposób niekontrolowany może dojść do militarnego starcia pomiędzy Rosją a siłami NATO. Tego, oczywiście wszyscy chcą uniknąć – powiedział Janusz Reiter.