Europa idzie swoją drogą i czuje się trochę zdradzona przez Amerykanów, ponieważ ma poczucie, że za chwilę będzie dotknięta zdwojoną falą migracyjną, której się boi – komentuje prezes CSM. Mam wrażenie, że Europa ma poczucie, iż Amerykanie zdradzili także Europejczyków. Tak naprawdę wejście do Afganistanu w 2001 roku było przecież odwetem za 11 września i atak Al-Kaidy na USA. Akcja odwetowa udała się, bo nie tylko wypędzono talibów, ale później wykryto i zabito Osamę bin Ladena. Natomiast sojusznikom, którzy potem poszli za Amerykanami, m.in. Polakom czy Niemcom, jakby po tych 20 latach zadaje się pytanie, po co tam byli tak długo? – dodaje.