Myślę, że jesteśmy na dużym zakręcie. Generalnie nie przewidziano w konstrukcji projektu europejskiego takiej sytuacji, żeby wewnątrz w ramach członkowskich krajów zaczęły występować tak duże rozbieżności, jeśli chodzi o jej istotę.
Teraz z całą wyrazistością widać pęknięcie, o którym mówiono, że to jest wielkie rozszerzenie roku 2004, które się wtedy nie skończyło. Ono tak naprawdę się dopiero zaczyna i skutki zobaczymy po latach. Obecnie mamy dwie skrajne pozycję, w których bardzo trudno znaleźć kompromis, ponieważ jedna strona mówi, że nie łamie praworządności i jest demokratyczna, a druga strona mówi, że występuje trwałe naruszenie zasady praworządności – powiedziała dr Małgorzata Bonikowska, komentując mechanizm praworządności w kontekście negocjacji budżetowych UE w programie „Fakty o świecie” na antenie TVN.
Nie można sprowadzać projektu Unii Europejskiej wyłącznie do mechanizmu transakcyjnego. Przykład Wielkiej Brytanii, która wyszła z Unii Europejskiej, pokazuje, że nie jest to projekt tylko transakcyjny. To jest z definicji projekt o wyższych ambicjach, na którym wzorują się inne organizacje ponadnarodowe, chociażby ASEAN, czy Unia Afrykańska. Projekt UE jest oceniany bardzo pozytywnie jako niezwykle ciekawy, wyjątkowy, unikatowy przykład regulacji pomiędzy państwami o różnej skali, o różnej wielkości, różnej populacji, różnej zamożności, ale jednak regulacji wzajemnych relacji w oparciu nie o siłę, nie o przemoc, nie o dominację, tylko uzgadnianie – dodaje prezes CSM .
Całe nagranie dostępne jest tutaj.